Wbrew temu, co sugerowałaby mapa świata, Anglicy wcale nie pochodzą z Wielkiej Brytanii. Na wyspę tę przybyli dawno, ale są mimo wszystko jedynie przesiedleńcami. Ich droga rozpoczęła się na pograniczu obecnych państw Danii i Niemiec, z terenów określanych wówczas jako Saksonia (nie mylić ze współczesnym regionem Niemiec). Anglosasi (Angelowie z domieszką Sasów), kiedy rozgościli się na wyspach, zaczęli żywo rozwijać swoją kulturę, której język wywodził się ze znacznie starszej kultury.
Język germański w wyspiarskim wydaniu
Język angielski należy do rodziny języków indoeuropejskich, czasami określanych też mianem języków aryjskich, chociaż to określenie bardziej odnosi się do mitologii, niż do dzisiejszej rzeczywistości. Językami indoeuropejskimi, o korzeniach w indyjskim sanskrycie, są niemal wszystkie współczesne języki europejskie z nielicznymi, acz charakterystycznymi wyjątkami, takimi jak języki fiński, estoński czy język węgierski. Ten konkretny język jest germańskim odszczepem języków indoeuropejskich, a konkretnie częścią rodziny języków zachodniogermańskich. Wchodząc w taksonomię głębiej, dowiemy się, że język angielski należy do szerszej rodziny języków angielskich, która z kolei obejmuje języki anglo-fryzyjskie, które dawniej dominowały w okolicach kanału La Manche. Cały czas nietrudno jest zauważyć bliski pokrewieństwo z niderlandzkim i innymi lokalnymi dialektami, zbliżony jest niemiecki, a języki skandynawskie także są bardzo blisko swojego wyspiarskiego kuzyna.
Wpływy francuskie
Absolutnie unikatowym zjawiskiem w języku angielskim jest jego dwojakość. Na każdą rzecz, jaka ma swoją nazwę w języku angielskim, można znaleźć określenie francuskie. Ten dziwny fakt bierze się nie z efektów zwykłych naleciałości, które powodują przyjmowanie obcych słów. U zarania angielskiej historii, na przełomie minionych tysiącleci, Anglia została podbita przez francuskich Normanów, których korzenie sięgały zresztą Skandynawii, ale to temat na inny artykuł. Podbój Anglii spowodował swoisty dualizm: tron i szlachta korzystali z języka francuskiego, przejmując jednak angielską gramatykę, a lub korzystał z angielskiego, chociaż aspirując do wyższych warstw społecznych, coraz szerzej korzystał z nowego słownictwa. Jest to szalenie ciekawe zjawisko, gdyż teoretycznie te same rzeczy mają dwa określenia i czasami są one niemal idealnie zamienne, jak sex oraz gender, a czasami ich znaczenie mocno się rozjechało, jak friend i colleague.
Co to dla nas oznacza?
Dla osób uczących się języka historia ma oczywiście znacznie mniejsze znaczenie. W praktyce jest ona istotna głównie dlatego, że nauka angielskiego jest dużo łatwiejsza, jeśli zna się jakiś inny język z tej rodziny, na przykład niemiecki. Podobieństw jest całe mnóstwo. Angielski stanowi też znakomity pierwszy krok do nauki większej liczby języków, ponieważ jego gramatyka jest skrajnie uproszczona, a biegła znajomość angielskiego pozwala na wyjątkowo szybką i bezstresową naukę innych języków, zwłaszcza hiszpańskiego.
Facebook Comments